I dalej, bez względu na to, jakie dane mu podasz — 38 lub 40 stopni, radzi podać dziecku aspirynę i przyprowadzić go na spotkanie. Stało się to rytuałem prawie wszystkich pediatrów. Podejrzewam, że wielu z nich wypowiada zapamiętane zwroty, nawet jeśli słyszą o temperaturze 43 stopni.
Martwi mnie, że pediatrzy zadają niewłaściwe pytania i udzielają niewłaściwych porad. Lekarze widzą coś niezwykle niebezpiecznego w podnoszeniu temperatury, w przeciwnym razie dlaczego jest to ich pierwsza obawa? A z ich rad, aby podawać dziecku aspirynę, rodzice nieuchronnie wnioskują, że leczenie powinno być lekami i mieć na celu obniżenie temperatury.
Mierząc temperaturę ciała i zapisując jej wskaźniki w dokumentacji medycznej, przyjęcie rozpoczyna się w większości klinik dziecięcych. Nie ma w tym niczego złego. Gorączka jest rzeczywiście ważnym objawem diagnostycznym w kontekście badania kontrolnego. Problem polega na tym, że przywiązuje się do niego znacznie większą wagę niż powinien. Kiedy lekarz widzi temperaturę pielęgniarki na wykresie, powiedzmy 39,5 stopnia, niezmiennie mówi ponuro: „Wow! Trzeba coś zrobić!”.
Jego troska o temperaturę to nonsens, wprowadzający w błąd nonsens! Nie musisz nic robić z samym wzrostem temperatury. W przypadku braku dodatkowych objawów, takich jak nietypowe zachowanie, skrajne osłabienie, trudności w oddychaniu i inne sugerujące poważne choroby, takie jak błonica i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, lekarz powinien powiedzieć rodzicom, że nie ma się czym martwić i odesłać ich z dzieckiem do domu.
Biorąc pod uwagę przesadną uwagę lekarzy na gorączkę, nie dziwi fakt, że większość rodziców, według badań socjologicznych, odczuwa przed nią ogromny lęk. Co więcej, ten strach rośnie proporcjonalnie do wskazań termometru, podczas gdy najczęściej jest bezpodstawny.
Oto dwanaście faktów na temat temperatury ciała, które pomogą Ci uniknąć wielu zmartwień, a Twoim dzieciom uniknąć niepotrzebnych i niebezpiecznych badań, prześwietleń i leków. Fakty te powinien wziąć pod uwagę każdy lekarz, jednak wielu pediatrów woli je ignorować i nie uważa za konieczne zapoznawania z nimi rodziców.
Fakt numer 1 .
Temperatura 37 stopni nie jest „normalna” dla każdego, jak nam wmawiano przez całe życie. To po prostu nieprawda. Ustalona „norma” jest bardzo warunkowa, ponieważ wskaźnik 37 stopni jest wartością średnią. Wiele osób ma normalną temperaturę wyższą lub niższą. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku dzieci. Badania wykazały, że temperatura ciała u większości absolutnie zdrowych dzieci wynosi 35,9-37,5 stopnia, a tylko u nielicznych — dokładnie 37 stopni.
Wahania temperatury ciała dziecka w ciągu dnia mogą być znaczne: wieczorem jest ona o cały stopień wyższa niż rano. Znalezienie dziecka z lekko podwyższoną temperaturą po południu, nie martw się. O tej porze dnia jest to całkiem normalne.
Fakt numer 2.
Temperatura może wzrosnąć z przyczyn niezwiązanych z żadną chorobą: podczas trawienia obfitego i ciężkiego posiłku lub w czasie owulacji u nastoletnich dziewcząt w okresie dojrzewania. Czasami gorączka jest skutkiem ubocznym leków przepisanych przez lekarza — leków przeciwhistaminowych i innych.
Fakt numer 3.
Temperatura, na którą należy uważać, zwykle ma oczywistą przyczynę. W większości przypadków wzrost temperatury, który może stanowić zagrożenie dla zdrowia, następuje albo w wyniku zatrucia substancjami toksycznymi, albo w wyniku przegrzania (tzw. udar cieplny).
Klasycznymi przykładami przegrzania są żołnierz, który traci przytomność podczas parady lub maratończyk, który przechodzi na emeryturę i pada z wyczerpania na słońcu. W takich przypadkach temperatura może wzrosnąć do 41,5 stopnia lub więcej, co jest obarczone szkodliwymi konsekwencjami dla organizmu. Podobny efekt można uzyskać przegrzewając się nadmiernie w wannie lub jacuzzi.
Jeśli podejrzewasz, że dziecko połknęło trującą substancję , natychmiast skontaktuj się z centrum kontroli zatruć. Gdy nie jest to możliwe, nie czekając na kłopoty, pilnie zabierz dziecko do szpitala i, jeśli to możliwe, chwyć paczkę z połkniętego leku — to pomoże ci szybko znaleźć antidotum.
Z reguły substancje połykane przez dzieci są stosunkowo nieszkodliwe, ale bardzo ważne jest, aby w porę zwrócić się o pomoc.
Niezwłoczne podjęcie leczenia jest również konieczne, jeśli dziecko, choćby na krótko, straciło przytomność po zabawach na świeżym powietrzu w upale lub po kąpieli lub jacuzzi. Wezwanie lekarza w tej sytuacji nie wystarczy. Jak najszybciej zabierz dziecko do szpitala. Wpływy zewnętrzne są potencjalnie niebezpieczne. Są w stanie stłumić mechanizmy obronne organizmu, które w normalnych warunkach nie pozwalają na wzrost temperatury do niebezpiecznego poziomu. Wydarzenia, które je poprzedzały i towarzyszące im objawy pomagają rozpoznać takie stany. Podkreślam: utrata przytomności oznacza, że dziecko jest w niebezpieczeństwie.
Fakt numer 4.
Odczyty temperatury ciała zależą od sposobu jej pomiaru. Temperatura w odbycie (w odbycie) u dzieci jest zwykle o stopień wyższa niż w jamie ustnej (w jamie ustnej), pod pachą — o stopień niższa. Jednak u niemowląt różnica między wartościami temperatury mierzonymi tymi metodami nie jest tak duża, dlatego lepiej jest im mierzyć temperaturę pod pachą.
Nie radzę używać termometru doodbytniczego: po jego wprowadzeniu możliwa jest perforacja odbytnicy, która w połowie przypadków jest śmiertelna. Po co ryzykować, kiedy nie jest to konieczne? Wreszcie, nie myśl, że temperaturę ciała dziecka można określić dotykiem, dotykając czoła lub klatki piersiowej. To się nie uda ani lekarzom, ani tobie.
Fakt numer 5.
Nie jest konieczne obniżanie temperatury ciała. Jedynymi wyjątkami są noworodki cierpiące na infekcje, których przyczyną są często interwencje położnicze przy porodzie, choroby wewnątrzmaciczne i dziedziczne. Ostra choroba zakaźna może być wynikiem niektórych procedur. Na przykład ropień pod skórą głowy może rozwinąć się u niemowlęcia z czujników urządzenia podczas obserwacji wewnątrzmacicznej oraz zachłystowe zapalenie płuc z powodu płynu owodniowego, który dostał się do płuc w wyniku podania matce leków podczas porodu. Do zakażenia dochodzi również podczas zabiegu obrzezania: szpitale mają legiony patogenów (to tylko jeden z powodów, dla których moje wnuki rodzą się w domu). Jeśli dziecko ma wysoką temperaturę w pierwszych miesiącach życia, po prostu trzeba to pokazać lekarzowi.
Fakt numer 6.
Temperatura może wzrosnąć z powodu nadmiernego owinięcia. Dzieci są bardzo wrażliwe na przegrzanie. Rodzice, zwłaszcza pierworodni, często niepotrzebnie martwią się, czy ich dzieciom jest zimno. Owijają maluchy mnóstwem ubranek i kocyków, zapominając, że jak mu się wygrzeje, to nie będzie mógł sam pozbyć się ciepłych ubrań. Jeśli dziecko ma gorączkę, nie zapomnij sprawdzić, czy nie jest ubrane za ciepło.
Jeśli dziecko z gorączką, której towarzyszą zwłaszcza dreszcze, jest ciasno owinięte grubymi kocykami, spowoduje to jeszcze większy wzrost. Prosta zasada, którą zalecam rodzicom moich pacjentów: niech dziecko ma tyle warstw odzieży, ile ono samo.
Fakt numer 7.
Większość przypadków gorączki związana jest z infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi, z którymi mechanizmy obronne organizmu radzą sobie bez żadnej pomocy. Przeziębienia i grypa są najczęstszymi przyczynami gorączki u dzieci w każdym wieku. Temperatura może wzrosnąć do 40,5 stopnia, ale nawet w tym przypadku nie ma powodu do niepokoju.
Jedynym niebezpieczeństwem jest ryzyko odwodnienia w wyniku towarzyszących procesów pocenia się, szybkiego tętna i oddychania, kaszlu, wymiotów i biegunki. Można tego uniknąć, podając dziecku dużo płynów. Byłoby miło, gdyby dziecko co godzinę wypijało szklankę płynu, najlepiej pożywnego. Może to być sok owocowy, lemoniada, herbata i wszystko, czego dziecko nie odmówi. W większości przypadków infekcje wirusowe i bakteryjne można łatwo rozpoznać po towarzyszących objawach gorączki: łagodny kaszel, katar, łzawienie oczu i tak dalej. Przy tych chorobach nie jest potrzebna ani pomoc lekarza, ani żadne leki. Lekarz nie będzie w stanie „przepisać” nic skuteczniejszego niż mechanizmy obronne organizmu. Leki łagodzące stan ogólny jedynie zakłócają działanie sił witalnych. Opowiem o tym bardziej szczegółowo w jednym z następnych rozdziałów.
Antybiotyki też nie są potrzebne: chociaż mogą skrócić czas trwania infekcji bakteryjnej, to ryzyko z nimi związane jest bardzo duże.
Fakt numer 8.
Nie ma jednoznacznego związku między temperaturą ciała dziecka a ciężkością choroby. Powszechne błędne przekonanie na ten temat jest nieuzasadnione. Ponadto nie ma zgody co do tego, co uważa się za „wysoką temperaturę”, ani wśród rodziców, ani nawet wśród lekarzy. Rodzice moich pacjentów, a miałem ich wielu, mieli diametralnie przeciwne poglądy w tej sprawie. Badania wykazały, że ponad połowa ankietowanych rodziców uważa temperaturę między 37,7 a 38,8 stopni za „wysoką”, a prawie wszyscy nazywają temperaturę 39,5 stopni za „bardzo wysoką”. Ponadto wszyscy respondenci byli przekonani, że wysoka temperatura wskazuje na ciężkość choroby.
Wcale tak nie jest. Najdokładniej, co do godziny, zmierzona temperatura nie mówi absolutnie nic o ciężkości choroby, jeśli jest ona spowodowana infekcją wirusową lub bakteryjną. Gdy tylko zrozumiesz, że przyczyną temperatury jest infekcja, przestań mierzyć temperaturę co godzinę. Śledzenie jej nasilenia w takiej chorobie nie pomoże, co więcej, tylko zwiększy Twoje lęki i zmęczy dziecko.
Niektóre powszechne, łagodne choroby, takie jak codzienna odra, czasami powodują u dzieci bardzo wysoką gorączkę, podczas gdy inne, poważniejsze, mogą nie. Jeśli nie występują dodatkowe objawy, takie jak wymioty lub trudności w oddychaniu, należy zachować spokój. Nawet jeśli temperatura wzrośnie do 40,5 stopni.
Aby ustalić, czy łagodna choroba, taka jak przeziębienie, czy poważna choroba, taka jak zapalenie opon mózgowych, jest spowodowana gorączką, należy wziąć pod uwagę ogólny stan, zachowanie i wygląd dziecka. Wszystkie te chwile docenisz znacznie lepiej niż lekarz. Ty wiesz znacznie lepiej, jak zwykle wygląda i zachowuje się Twoje dziecko. Jeśli doświadczasz niezwykłego letargu, splątania lub innych objawów ostrzegawczych, które trwają dzień lub dwa, warto zadzwonić do lekarza. Jeśli dziecko jest aktywne, nie zmieniło swojego zachowania, nie ma powodu do obaw, że jest poważnie chore.
Od czasu do czasu w czasopismach pediatrycznych pojawiają się artykuły o „fobii temperaturowej” – o nieuzasadnionym strachu rodziców przed gorączką u dzieci. Lekarze celowo ukuli to określenie, typowa taktyka „obwiniania ofiary” dla ludzi z mojego zawodu: lekarze nigdy nie popełniają błędów, a jeśli się zdarzają, winni są pacjenci. Moim zdaniem „fobia temperaturowa” to choroba pediatrów, a nie rodziców. I to lekarze są winni temu, że rodzice stają się jej ofiarami.
Fakt numer 9.
Temperatura spowodowana infekcją wirusową lub bakteryjną, jeśli nie jest kontrolowana, nie wzrośnie powyżej 41 stopni. Pediatrzy wyrządzają krzywdę, przepisując leki przeciwgorączkowe. W wyniku ich zaleceń, niepokój rodziców, że temperatura może wzrosnąć do ekstremalnych wartości, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, zostaje wzmocniony i nasilony. Lekarze nie twierdzą, że obniżenie temperatury nie wpływa na proces gojenia, ani że organizm ludzki ma mechanizm (jeszcze nie do końca wyjaśniony), który nie pozwala temperaturze pokonać bariery 41 stopni.
Tylko w przypadku udaru cieplnego, zatrucia i innych wpływów zewnętrznych ten naturalny mechanizm może nie działać. W takich przypadkach temperatura wzrasta powyżej 41 stopni. Lekarze o tym wiedzą, ale większość udaje, że nie wie. Uważam, że ich zachowanie jest spowodowane chęcią zademonstrowania dziecku pomocy. Ponadto wśród lekarzy powszechna jest chęć interwencji w każdej sytuacji i niechęć do przyznania się, że istnieją schorzenia, których nie są w stanie skutecznie wyleczyć. Poza przypadkami śmiertelnych, nieuleczalnych chorób, który lekarz odważyłby się powiedzieć pacjentowi: „nic nie mogę zrobić”?
Fakt numer 10.
Działania mające na celu obniżenie temperatury, czy to stosowanie środków przeciwgorączkowych, czy przecieranie wodą, są nie tylko niepotrzebne, ale i szkodliwe. Jeśli dziecko jest zarażone, to gorączka towarzysząca przebiegowi choroby powinna być odbierana przez rodziców nie jako przekleństwo, ale jako błogosławieństwo. Temperatura wzrasta w wyniku spontanicznej produkcji pirogenów — substancji wywołujących gorączkę. To naturalna obrona organizmu przed chorobami. Wzrost temperatury wskazuje, że system leczenia organizmu został włączony i działa.
Proces rozwija się w następujący sposób: organizm dziecka reaguje na chorobę zakaźną, wytwarzając dodatkowe białe krwinki — leukocyty. Zabijają bakterie i wirusy oraz oczyszczają organizm z uszkodzonych tkanek i produktów rozpadu. Jednocześnie zwiększa się aktywność leukocytów, które szybko przemieszczają się do źródła infekcji. Ta część procesu, tzw. leukotaksja, jest właśnie stymulowana przez produkcję pirogenów, które podnoszą temperaturę ciała. Podwyższona temperatura wskazuje, że proces gojenia przyspiesza. Tego nie należy się bać, należy się radować.
Ale to nie wszystko. Żelazo, które służy jako źródło pożywienia dla wielu bakterii, opuszcza krew i gromadzi się w wątrobie. Zmniejsza to tempo rozmnażania się bakterii i zwiększa skuteczność interferonu produkowanego przez organizm w walce z chorobą.
Proces ten został zademonstrowany przez naukowców w eksperymentach laboratoryjnych na zakażonych zwierzętach. Przy sztucznym wzroście temperatury śmiertelność zwierząt doświadczalnych z powodu infekcji zmniejszyła się, a wraz ze spadkiem wzrosła. Sztuczne podwyższenie temperatury ciała od dawna stosuje się w przypadkach, gdy organizm pacjenta utracił naturalną zdolność do tego w czasie choroby.
Jeśli temperatura Twojego dziecka wzrosła w wyniku infekcji, oprzyj się pokusie obniżenia jej za pomocą leków lub pocierania. Niech temperatura zrobi swoje. Cóż, jeśli twoje współczucie wymaga złagodzenia stanu pacjenta, podaj dziecku paracetamol w dawce odpowiedniej do wieku lub przetrzyj ciało ciepłą wodą. To wystarczy. Lekarz jest potrzebny tylko wtedy, gdy temperatura utrzymuje się dłużej niż trzy dni, pojawiają się inne objawy lub dziecko poważnie zachoruje.
Podkreślam, że obniżając temperaturę w celu złagodzenia stanu dziecka, ingerujesz w naturalny proces gojenia. Jedynym powodem, dla którego mówię o sposobach na obniżenie temperatury, jest świadomość, że niektórzy rodzice nie są w stanie się jej oprzeć.
Jeśli nie możesz obniżyć temperatury, nacieranie wodą jest lepsze niż przyjmowanie aspiryny i paracetamolu ze względu na ich niebezpieczeństwo. Pomimo swojej popularności, te środki zaradcze nie są nieszkodliwe. Aspiryna zatruwa prawdopodobnie więcej dzieci każdego roku niż jakakolwiek inna trucizna. Jest to ta sama forma kwasu salicylowego, która jest stosowana jako podstawa antykoagulantu w truciznach na szczury — szczury, jedząc ją, umierają z powodu krwotoku wewnętrznego.
Aspiryna może powodować szereg działań niepożądanych u dzieci i dorosłych. Jednym z nich jest krwawienie z jelit. Jeśli dzieci otrzymają ten lek, gdy są chore na grypę lub ospę wietrzną, może również rozwinąć się u nich zespół Reye’a, częsta przyczyna śmierci w dzieciństwie, głównie z powodu wpływu na mózg i wątrobę. Częściowo dlatego wielu lekarzy przeszło z aspiryny na paracetamol (acetaminofen, panadol, calpol i inne).
Przyjmowanie tego środka również nie jest wyjściem. Istnieją dowody na to, że duże dawki tego leku są toksyczne dla wątroby i nerek. Zwrócę również uwagę na fakt, że dzieci, których matki przyjmowały podczas porodu aspirynę, często cierpią na krwiaka głowowego – stan, w którym na głowie pojawiają się wypełnione płynem guzki.
Jeśli nadal zdecydujesz się obniżyć temperaturę ciała dziecka poprzez pocieranie, używaj tylko ciepłej wody. Obniżenie temperatury ciała następuje poprzez odparowanie wody ze skóry i nie zależy od temperatury wody. Dlatego zbyt zimna woda nie ma żadnych zalet. Alkohol również nie nadaje się do wycierania: jego opary są toksyczne dla dziecka.
Fakt nr 11.
Wysoka temperatura spowodowana infekcją wirusową lub bakteryjną nie prowadzi do uszkodzenia mózgu ani innych negatywnych konsekwencji. Strach przed wysokimi temperaturami w dużej mierze wynika z powszechnego przekonania, że mogą one doprowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu lub innych narządów. Gdyby tak było, panika rodziców z powodu rosnących temperatur byłaby uzasadniona. Ale, jak powiedziałem, stwierdzenie jest fałszywe.
Tym, którzy znają ten strach, radzę zapomnieć o wszystkim, co go zasiało, i nigdy nie brać za pewnik słów o takim zagrożeniu wysoką temperaturą, bez względu na to, od kogo pochodzą – od innych rodziców, osób starszych czy przyjaciel lekarz, który udziela przyjacielskiej rady na filiżankę kawy. I nawet jeśli takiej rady udzieliła wszechwiedząca babcia. Niestety nie zawsze ma rację. Przeziębienia, grypa i inne infekcje nie podniosą temperatury ciała dziecka powyżej 41 stopni, a temperatury poniżej tego poziomu nie spowodują długotrwałych szkód.
Nie ma co narażać się na strach przed możliwym uszkodzeniem mózgu u dziecka za każdym razem, gdy jego temperatura wzrasta: mechanizmy obronne organizmu nie pozwolą, aby temperatura wzrosła powyżej 41 stopni. Nie sądzę, aby nawet pediatrzy, którzy praktykują od dziesięcioleci, widzieli więcej niż jeden lub dwa przypadki wysokiej gorączki. Wzrost temperatury powyżej 41 stopni nie jest spowodowany infekcją, ale zatruciem lub przegrzaniem. Leczyłem dziesiątki tysięcy dzieci i tylko raz zaobserwowałem u mojego pacjenta temperaturę powyżej 41 stopni. Nic dziwnego. Badania wykazały, że w 95 proc. przypadków gorączki u dzieci nie przekraczała ona 40,5 stopnia.
Fakt nr 12.
Wysoka gorączka nie powoduje drgawek. Są one spowodowane gwałtownym wzrostem temperatury. Wielu rodziców obawia się wysokiej gorączki u swoich dzieci, ponieważ zauważyli, że towarzyszą jej drgawki. Uważają, że drgawki są spowodowane „zbyt wysoką” temperaturą. Dobrze rozumiem takich rodziców: dziecko w konwulsjach to widok nie do zniesienia. Ci, którzy to zaobserwowali, mogą mieć trudności z uwierzeniem, że z reguły ten stan nie jest poważny. Jest to również stosunkowo rzadkie — tylko 4 procent dzieci z gorączką ma drgawki i nie ma dowodów na to, że pozostawiają one poważne konsekwencje.
Badanie 1706 dzieci, u których wystąpiły drgawki gorączkowe, nie wykazało żadnych przypadków upośledzenia motorycznego ani zgonów. Nie ma również przekonujących dowodów na to, że takie napady zwiększają ryzyko wystąpienia padaczki w późniejszym czasie.
Co więcej, środki zapobiegające drgawkom gorączkowym — przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i pocieranie — są prawie zawsze przeprowadzane za późno, a zatem na próżno: do czasu wykrycia wysokiej temperatury u dziecka najczęściej próg drgawkowy już minął. Jak powiedziałem, konwulsje nie zależą od poziomu temperatury, ale od szybkości jej wzrostu do wysokiego poziomu. Jeśli temperatura gwałtownie wzrosła, konwulsje już się pojawiły lub ich niebezpieczeństwo minęło, to znaczy zapobieganie im jest prawie niemożliwe.
Dzieci poniżej piątego roku życia są zwykle podatne na drgawki gorączkowe. Dzieci, które doświadczyły takich drgawek w tym wieku, rzadko cierpią na nie później. Wielu lekarzy podaje dzieciom długotrwałe leczenie fenobarbitalem i innymi lekami przeciwdrgawkowymi, aby zapobiec nawrotom drgawek z wysoką gorączką. Jeśli te leki są przepisane Twojemu dziecku, zapytaj lekarza o ryzyko z nimi związane i do jakich zmian w zachowaniu dziecka prowadzą.
Generalnie wśród lekarzy nie ma zgody co do długoterminowego leczenia drgawek gorączkowych. Powszechnie stosowane w tym przypadku leki uszkadzają wątrobę, a nawet, jak wykazały doświadczenia na zwierzętach, mają negatywny wpływ na mózg. Jeden z autorytetów w tej dziedzinie zauważył kiedyś: „Czasami korzystniejsze jest dla pacjenta prowadzenie zwykłego życia między epizodami konwulsji, niż życie na lekach bez konwulsji, ale w ciągłym stanie senności i splątania…”.
Nauczono mnie przepisywać fenobarbital dzieciom z drgawkami gorączkowymi (aby zapobiec ich nawrotom), a dzisiejsi studenci medycyny uczą się tego samego. Zacząłem wątpić w słuszność przepisywania tego środka, gdy zauważyłem, że u niektórych pacjentów podczas leczenia nim drgawki powracały. To oczywiście skłoniło mnie do zastanowienia się: czy fenobarbital powstrzymał je u pozostałych pacjentów? Moje podejrzenia zostały spotęgowane skargami niektórych matek, że lek nadmiernie ekscytuje lub spowalnia dzieci, tak że zwykle aktywne i towarzyskie nagle zamieniają się w pół-zombie. Ponieważ drgawki mają charakter epizodyczny i nie pozostawiają długotrwałych skutków, przestałam przepisywać ten lek moim małym pacjentom.
Jeśli dziecku z drgawkami gorączkowymi zostanie przepisane długoterminowe leczenie, rodzice będą musieli zdecydować, czy się na to zgodzić, czy nie. Rozumiem, że otwarte wyrażanie wątpliwości co do zaleceń lekarskich nie jest łatwe. Wiem też, że lekarz może zbywać pytania lub nie udzielać zrozumiałych odpowiedzi. Jeśli tak się stanie, nie ma sensu zaczynać kłótni. Należy wziąć receptę od lekarza i przed zakupem leku zasięgnąć porady innego lekarza.
Jeśli Twoje dziecko ma drgawki związane z gorączką, staraj się nie panikować. Oczywiście udzielanie rad jest znacznie łatwiejsze niż podążanie za nimi. Widok dziecka z drgawkami jest naprawdę przerażający. Mimo to: pamiętaj, że napady padaczkowe nie zagrażają życiu ani trwale nie uszkadzają Twojego dziecka, i podejmij proste kroki, aby upewnić się, że Twoje dziecko nie zostanie zranione podczas napadu.
Przede wszystkim przewróć dziecko na bok, aby się nie zakrztusiło śliną. Następnie upewnij się, że w pobliżu jego głowy nie ma twardych i ostrych przedmiotów, które mogą zranić podczas ataku. Po upewnieniu się, że oddychanie dziecka nie jest utrudnione, umieść twardy, ale nie ostry przedmiot między jego zębami — na przykład czystą, złożoną skórzaną rękawiczkę lub portfel (nie palec!), aby przypadkowo nie ugryzł się w język. Po tym, dla własnego spokoju, możesz zadzwonić do lekarza i powiedzieć mu, co się stało.
Większość napadów trwa kilka minut. Jeśli się przeciągają, poproś lekarza o poradę przez telefon. Jeśli po ataku konwulsji dziecko nie zasypia, nie można podawać mu jedzenia i picia przez godzinę. Z powodu silnej senności może się zakrztusić.
Krótki przewodnik po temperaturze ciała
Wysoka gorączka jest częstym objawem u dzieci, który nie jest związany z poważną chorobą (przy braku innych niepokojących objawów, takich jak nietypowy wygląd i zachowanie, trudności w oddychaniu i utrata przytomności). Nie jest to wskaźnik ciężkości choroby.
Temperatura, która wzrasta w wyniku infekcji, nie osiąga wartości, przy których możliwe jest nieodwracalne uszkodzenie narządów dziecka.
Gorączka nie wymaga interwencji medycznej poza zaleceniami poniżej. Nie trzeba obniżać temperatury. Jest to naturalna obrona organizmu przed infekcją i pomaga w szybkim gojeniu.
1. Jeśli temperatura ciała dziecka poniżej dwóch miesięcy wzrosła powyżej 37,7 stopni, skonsultuj się z lekarzem. Może to być objaw infekcji — wewnątrzmacicznej lub związanej z ingerencją w proces porodu. Podwyższona temperatura u dzieci w tym wieku jest na tyle niespotykana, że rozsądniej jest zachować ostrożność i uspokoić się wcześniej, jeśli alarm okaże się fałszywy.
2. W przypadku dzieci starszych niż dwa miesiące lekarz nie jest potrzebny, gdy temperatura wzrasta, z wyjątkiem sytuacji, gdy temperatura utrzymuje się dłużej niż trzy dni lub towarzyszą jej poważne objawy — wymioty, duszności, silny kaszel przez kilka dni i inne nie charakterystyczne przeziębienia. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli Twoje dziecko jest wyjątkowo ospałe, drażliwe, rozproszone lub wygląda na poważnie chore.
3. Wezwać lekarza, niezależnie od wskazań termometru, jeśli dziecko ma trudności z oddychaniem, niekontrolowane wymioty, jeśli temperaturze towarzyszą mimowolne skurcze mięśni lub inne dziwne ruchy, lub jeśli coś innego przeszkadza dziecku w zachowaniu i wyglądzie.
4. Jeśli wzrostowi temperatury towarzyszą dreszcze, nie próbuj radzić sobie z tym uczuciem dziecka kocykiem. Doprowadzi to do jeszcze ostrzejszego wzrostu temperatury. Dreszcze nie są groźne – to normalna reakcja organizmu, mechanizm przystosowania się do wyższej temperatury. Nie oznacza to, że dziecku jest zimno.
5. Spróbuj położyć gorączkujące dziecko do łóżka, ale nie przesadzaj. Nie ma potrzeby przykuwania dziecka łańcuchami do łóżka i trzymania go w domu, chyba że pogoda jest zbyt zła. Świeże powietrze i umiarkowana aktywność poprawią nastrój Twojego dziecka, nie pogarszając go, a Tobie ułatwią życie. Nie należy jednak zachęcać do zbyt intensywnych obciążeń i uprawiania sportu.
6. Jeśli istnieje podejrzenie, że przyczyną wysokiej temperatury nie jest infekcja, ale inne okoliczności — przegrzanie lub zatrucie, należy natychmiast zabrać dziecko do szpitala. Jeśli w Twojej okolicy nie ma izby przyjęć, skorzystaj z dostępnej opieki medycznej.
7. Nie próbuj, zgodnie z popularną tradycją, „zagłodzić gorączki”. Odżywianie jest niezbędne do wyzdrowienia z każdej choroby. Jeśli dziecko nie stawia oporu, „nakarmić” zarówno przeziębienie, jak i gorączkę. Zarówno te, jak i inne spalają rezerwy białek, tłuszczów i węglowodanów w organizmie i należy je wymienić. Jeśli Twoje dziecko nie chce jeść, podawaj mu płyny odżywcze, takie jak sok owocowy. I nie zapominaj, że rosół jest dobry dla wszystkich.
Wysoka gorączka i zwykle towarzyszące jej objawy prowadzą do znacznej utraty płynów i powodują odwodnienie. Można tego uniknąć dając dziecku dużo do picia, najlepszy jest sok owocowy, ale jeśli nie ma na to ochoty, wystarczy dowolny płyn, najlepiej szklanka co godzinę.
Z książki Roberta Mendelsohna Jak wychować zdrowe dziecko wbrew lekarzom.